Strona główna - HTML dla bardzo początkujących - Etykieta webmastera - Struktura dokumentu - Czcionki - Bloki - Odsyłacze - Wykazy - Grafika i multimedia - Tabele - Style - Ramki - Pływające ramki - Formularze - Response-O-Matic - TopNet Mailer - Liczniki wizyt - Księga gości - Kanały informacyjne - Wprowadzenie do JavaScript - Przykłady skryptów - Narzędzia - Słowniczek - Znaki specjalne - Ankieta - Kolory



Edytory HTML | Programy specjalizowane | Przeglądarki WWW | Programy graficzne | Programy sprawdzające poprawność składni | Inne narzędzia


Kilka słów o narzędziach


aktualizacja: 21 kwietnia 1999

Praca nad dokumentem HTML wymaga używania różnych narzędzi, które można podzielić umownie na kilka klas.

Polecam regularne śledzenie opisów narzędzi internetowych na stronach naszego wydawnictwa. Strona Narzędzia internetowe gromadzi opisy, które są jednocześnie publikowane w kolejnych numerach dwutygodnika PCkurier.

Edytory HTML

Wprawdzie dokument można zredagować w najprostszym edytorze tekstów, wymagałoby to jednak ręcznego wprowadzania wszystkich kodów, co jest dość uciążliwe i naraża na ryzyko popełniania błędów składniowych. Lepiej jest więc skorzystać z bogatej oferty wyspecjalizowanych edytorów HTML.

Edytory HTML można podzielić umownie na trzy klasy: edytory tekstowe, edytory graficzne i edytory "klockowe".

Przykładem tego ostatniego jest komercyjny program Home Page Author, wchodzący w skład pakietu Internet Mania, firmy Corel, który pozwala wstawiać do dokumentu bloki informacji. Ostateczny efekt widzimy w przeglądarce, nie mamy natomiast bezpośrednio do czynienia z samym dokumentem HTML, który jest tworzony automatycznie "w tle". Jest to łatwy i przyjemny w działaniu program, aczkolwiek nie nadaje się on do tworzenia bardziej skomplikowanych dokumentów i jest już mocno przestarzały. Wspominamy o nim jedynie jako o przykładzie pewnej podkategorii oprogramowania.

Pojawiły się polskie generatory do tworzenia stron HTML - darmowy Pajączek, autorstwa Rafała Płatka, jest dostępny w wersji 1.x dla Windows 3.1 i 3.x (Light) dla Windows 95/98. Filozofią pracy nieco przypomina Home Page Author. Ma nieco mniejszy potencjał niż jego corelowski konkurent, ale jest po polsku i ma możliwość zapisywania dokumentu w standardzie CP 1250 lub ISO-8859-2, z automatycznym zaznaczeniem strony kodowej w nagłówku - META. Ma on charakter kreatora, który zawiera ograniczoną liczbę funkcji, choć dodatkowe kody można wstawić do dokumentu ręcznie. Wersja 3 Light zawiera wbudowane narzędzie FTP do posyłania plików na serwer, a także opis zakładania stron w darmowych serwisach Polbox-Free i Optimus-Friko. Pajączek Light jest także dołączany do najnowszej wersji profesjonalnego Pajączek 2000. Program ten jest sympatycznym wstępem do amatorskiego webmasterstwa, ale nie za bardzo nadaje się do systematycznej pracy.

Mianem edytorów tekstowych określamy programy, które pozwalają pracować bezpośrednio z kodami HTML. Choć działają w środowisku graficznym, wyświetlają jedynie tekst dokumentu i kody sterujące.

Edytory tekstowe oferują bardzo zróżnicowane możliwości. Wśród przynajmniej setki programów dla Windows 3.x i Windows 95 znajdziemy pakiety liczące 100-200 KB, jak i potężne wielomegabajtowe "kombajny", zawierające wszystkie możliwe instrumenty.

Z codziennej praktyki wypływa pewien istotny wniosek, który poddaję pod uwagę autorom stron. Do pracy warto dysponować przynajmniej dwoma programami - dużym, zaawansowanym edytorem do tworzenia skomplikowanych konstrukcyjnie stron, oraz małym, szybkim edytorem do wprowadzania doraźnych poprawek i aktualizacji. Duży program pozwoli stosunkowo łatwo skonstruować cały zespół stron, jego niewielki "pomagier" natomiast posłuży do drobnych, bieżących uzupełnień, zwalniając od konieczności ładowania potężnego instrumentarium podstawowego edytora. Oczywiście to tylko sugestia - nic nie stoi na przeszkodzie, aby ograniczyć się do podstawowego programu.

Za najbardziej zaawansowane edytory, oferujące najwięcej narzędzi, a zarazem szczególnie przydatne dla polskiego użytkownika, można uznać programy:

Wśród zachodnich programów na szczególną uwagę zasługuje bardzo nowocześnie zaprojektowany HomeSite, który obsługuje najnowsze rozszerzenia, jest zintegrowany z narzędziami zewnętrznymi (analizator składni CSE HTML Validator i HTML Reference Library) i jest niezwykle ergonomiczny, wynosząc tę cenną cechę na niedoścignione dla konkurencji szczyty. Pozwala szybciej i wygodniej tworzyć pojedyncze dokumenty i całe ich kompleksy (tzw. projekty). Jest to bez wątpienia jeden z najdoskonalszych programów tej klasy na rynku. Początkowo program był oferowany bezpłatnie, ale cieszył się tak ogromnym powodzeniem (najchętniej obecnie kopiowany edytor), że autor postanowił zdyskontować sukces wyznaczeniem opłaty (już dość sporej - co najmniej 80 USD) za shareware'owe wersję od 2.x do 4.x.

HotDog był w pewnym momencie najpotężniejszym edytorem pracującym w trybie tekstowym - dotyczyło to wersji 3.x, która jest dość powolna, ale konfigurowalna i bardzo silna. Wersja 4.x została całkowicie przebudowana i oferuje umiarkowaną funkcjonalność w wersji podstawowej, natomiast można zakupić szereg dodatkowych narzędzi wspomagających. Wersja 5 została ponownie przebudowana, aczkolwiek jest bezpośrednim kontynuatorem wersji 4. Z kolei w wersji 5.5 (dostępna jest też samodzielna odsłona, bez dodatków) autorzy skupili się na dołożeniu szeregu drobnych funkcji i przyspieszeniu działania. HotDog jest dobrym wyborem dla webmasterów tworzących na swoich stronach tzw. bajery.

Inne silne narzędzia produkcji zachodniej to:

Na osobną uwagę zasługują polskie edytory. Silnym i zaawansowanym narzędziem jest shareware'owy Pajączek 2.1 dla Windows 3.1, który można zaliczyć do rzędu dziesięciu najmocniejszych edytorów w środowisku 16-bitowych Windows (warto powiedzieć, że Pajączek został w grudniu 1997 uhonorowany tytułem Produkt Roku, przyznawanym przez dwutygodnik PCkurier.) Obszerny opis funkcji edytora można przeczytać w tym miejscu. Pajączek 2.1 jest dostępny w tej chwili za darmo i był rozprowadzany z czasopismami komputerowymi (miesięcznik Enter - numer 4'99 - dostarczył go ze zaktualizowanym kursem HTML i krótkim kursem obsługi dla początkujących). 31 października 1998 roku pokazała się całkiem przebudowana wersja Pajączek 2000 Professional dla Windows 95/98. Edytor dysponuje bardzo obszernym instrumentarium, jest konfigurowalny, a integracja z narzędziami językowymi MS Office pozwala wykorzystać słownik ortograficzny do kontroli poprawności językowej. Współpracuje też bezpośrednio z edytorem Skryba (także autorstwa Rafała Płatka), najlepszym obecnie shareware'owym edytorem skryptów na świecie.

Autor: Rafał Płatek, Cream Software

Bezpośrednim konkurentem Pajączka jest Tiger98, którego opis znajdzie Czytelnik na stronie PCkuriera.. Tygrys, podobnie jak Pajączek, jest obecnie jednym z najmocniejszych narzędziowo edytorów na świecie, o dobrej ergonomii i szybkości działania, przystosowaniu do polskich warunków językowych (m.in. własny słownik ortograficzny). Zawiera obsługę nowoczesnych standardów i wspomaga pracę za pomocą licznych kreatorów. Najnowsza (kwiecień 1999) wersja, czyli 1.0.6, współpracuje już ze słownikiem MS Office, podobnie jak Pajączek 2000. Zawiera także wbudowane narzędzie do kontroli poprawności kodu HTML i wspomaganie budowy skryptów.

Autor: Jacek Szarapa, Vega

Oba polskie programy są w zasadzie równoważne narzędziowo, a wybór jest głównie kwestią osobistego gustu - każdy z nich zawiera jakieś swoje specjalności, które mogą odpowiadać użytkownikowi. Oba programy można skopiować w wersjach demonstracyjnych i zapoznać się z ich zaletami, zanim podejmie się decyzję o wyborze.

Niezłym, choć prostym narzędziem jest także darmowy Hedit 1.1, Sławomira Andryka i Witolda Ciżmowskiego, dla środowiska Windows 95, którego opis znajduje się tutaj. Dostępna jest już także znacznie rozbudowana wersja shareware'owa Hedit 2.0, która jest dostarczana na dysku kompaktowym, razem z obszernym materiałem referencyjnym.

Pojawiły się na rynku także inne polskie edytory, zaspokajające z powodzeniem podstawowe potrzeby webmastera - shareware'owy HTML-owiec, Piotra Szczepanika, oraz freeware'owe WebPager Xpress, Dawida Lorenza i ezHTML Pawła Przewłockiego.

Osobiście polecam używanie polskich programów, gdyż najlepiej odpowiadają naszym specyficznym potrzebom, zwłaszcza językowym. Siła narzędzi czołowych polskich programów jest wystarczająca, żeby zrezygnować z amerykańskich programów.

Do małych edytorów, wygodnych w codziennym użyciu, można zaliczyć np. HTMLed, DiDa, HTMLpad, CMED, WebDesigner, DerekWare HTML Author, HTML Notepad. Oczywiście jest ich znacznie więcej i każdy powinien wybrać coś stosownego dla siebie. Przede wszystkim warto przejrzeć internetowe serwisy shareware'owe, gdzie kilka razy w tygodniu pojawiają się nowości, a w archiwach znajdziemy mnóstwo całkiem dobrych programów.

Jakimi cechami powinien dysponować dobry edytor HTML?

Codzienna praktyka pokazuje, że przede wszystkim powinien dysponować obfitością skrótów klawiszowych. Bogato są w nie wyposażone takie programy, jak HomeSite, Pajączek czy Tiger98. Jest to cenna cecha, gdyż w edytorze pracujemy przede wszystkim w trybie "tekstowym" (podobnie jak w Notatniku-Notepadzie w Windows) i znacznie wygodniej jest korzystać ze skrótów niż nieustannie sięgać do myszki. Tiger98, Pajączek i HomeSite zawierają nawet możliwość przedefiniowania skrótów, co pozwala je dostosować do własnych upodobań.

Dla polskiego użytkownika istotną cechą jest dostosowanie do polskich warunków językowych. Oba polskie programy sprawują się tutaj bardzo dobrze, a Pajączek, Tiger i HTML-owiec pozwalają dodatkowo wykorzystać słownik Worda. HomeSite także to potrafi, ale przez brak automatycznej konwersji znaków nie mogą z tej funkcji skorzystać osoby piszące w standardzie kodowania ISO-8859-2. Ważne jest także wprowadzanie polskich znaków - polskie programy pozwalają już pisać z użyciem normalnej klawiatury Windows, a następnie automatycznie konwertują znaki zgodnie z zadeklarowaną w dokumencie stroną kodową.

Kolejną pożądaną cechą dobrego edytora (mówimy tutaj o dużych programach) powinna być obfitość funkcji. Byłoby dobrze, aby program obsługiwał wszystkie funkcje wchodzące w zakres przyjętego w grudniu 1997 kanonu HTML 4.0, a więc pozwalał tworzyć tabele, formularze, ramki, wspomagał definiowanie czcionek i barw, pomagał tworzyć mapy odsyłaczy na grafikach, ułatwiał wprowadzanie skryptów i apletów, a ostatnio także stylów i ActiveX. Niektóre edytory są nawet dostarczane z gotowymi skryptami (WebEtch, WebEdit, HomeSite, Pajączek, Tiger98, HotDog) i apletami.

Coraz więcej programów dysponuje kreatorami (Wizard) poszczególnych funkcji, a niektóre składniki dokumentu można wprowadzać w trybie graficznym, np. definiować ramki czy budować tabele. Czołowe polskie edytory zawierają obszerne zestawy kreatorów.

Jeszcze jedną cechą dobrego edytora jest jego konfigurowalność i otwartość. Konfigurowalność pozwala dostosowywać środowisko pracy do swoich wymagań (np. czcionka w edytorze, domyślna przeglądarka do podglądu strony, ścieżki dostępu dla różnych typów plików itd.). Otwartość pozwala z kolei definiować swoje własne znaczniki (tzw. custom tags). Dzięki niej możemy samodzielnie uzupełniać funkcje edytora o polecenia, których sam nie zawiera, albo budować gotowe, skonkretyzowane polecenia, np. adres poczty elektronicznej autora, konkretny styl, często używany adres pewnej strony w Internecie, jakaś specyficzna kombinacja polecenia i jego parametrów). Wszystkie zaawansowane edytory pozwalają na większą czy mniejszą inwencję właściciela.

Niektóre programy (WebEdit, ReVol WebWorker, HomeSite, HotDog, Tiger98, Pajączek 2000) dysponują wbudowanym podglądem graficznym dokumentu, który pozwala szybko kontrolować postać strony. Nowością jest stosowanie w charakterze podglądu tzw. obiektu Internet Explorera. Funkcją tą dysponują HotDog, HomeSite, Tiger98, Pajączek 2000. Można też korzystać z pracującej w tle przeglądarki WWW.

Na zakończenie tej części warto wspomnieć o edytorach HTML, które pracują w trybie graficznym.

Popularnym, choć dość prostym narzędziem jest Internet Assistant dla Worda 6 (Windows 3.x) i Worda dla Windows 95/98. Użytkownik Worda może zredagować swój dokument w edytorze w taki sam sposób, jak każdy plik .DOC, a następnie, za pomocą Assistanta, wyeksportować go do postaci HTML. Wszystkie kody HTML są generowane automatycznie. Zaletą posiadania Internet Assistanta jest fakt, że możemy dokonywać edycji strony wczytanej do Internet Explorera - po wybraniu funkcji edycja zostaje uruchomiony Word i Internet Assistant. Dobre narzędzia do edycji dokumentów HTML zaprezentował Word 97. Z kolei Word 2000 (jak i pozostałe aplikacje Office 2000) zapisują dokumenty HTML z użyciem języka XML - nie są to już proste i przejrzyste dokumenty, jak w poprzednich wersjach, ale i możliwości są tutaj znacznie większe, a obsługa łatwiejsza.

Dobrym narzędziem jest Internet Publisher dla edytora WordPerfect, zawarty w Corel WordPerfect Suite 8, który w najnowszej wersji potrafi (wreszcie) uwzględniać polskie znaki. Warto podkreślić, że WordPerfect jest obecnie najlepszym narzędziem do publikowania prac naukowych w Internecie, gdyż znacznie lepiej niż jego konkurenci przenosi do postaci hipertekstowej zastosowane w takiej pracy elementy referencyjne (spisy treści, skorowidze, odsyłacze itd.). Dla naukowca jest to bardzo dobry wybór, który pozwoli do maksimum wykorzystać zbudowany w edytorze aparat naukowy dokumentu. Zainteresowane osoby odsyłam do podręcznika online - "Corel WordPerfect 8 - narzędzie dla uczonego" - znajdującego się na stronach PCkuriera. Można się tam zapoznać nie tylko z technikami tworzenia prac naukowych, ale i generowania z nich dokumentów HTML. WordPerfect 2000 zawiera jeszcze wygodniejsze narzędzia webmasterskie.

Bardzo popularnym narzędziem jest FrontPage (nabytek Microsoftu, przejęty wraz z firmą Vermeer Technologies), który jest zresztą znacznie dalej sięgającym kombajnem do utrzymywania całego systemu stron WWW. Edytor pracuje w trybie graficznym, oferując zintegrowany system do tworzenia całych witryn. Pozwala tworzyć dynamiczne, nowocześnie skonstruowane strony i jest wspomagany przez programy graficzne MS Image Composer i MS GIF Animator. FrontPage 2000 jest z kolei bezpośrednim kontynuatorem FrontPage'a 98 - dokonany został w nim znaczny postęp, zarówno w narzędziach, jak też w organizacji programu i ergonomii pracy. Zdeklarowani zwolennicy tego programu koniecznie powinni dokonać upgrade'u do wersji 2000.

Polskiego użytkownika powinien zainteresować edytor FrontPage Express (okrojona wersja FrontPage'a), który jest dostarczany razem z pakietem Internet Explorer. Jest całkowicie spolszczony i uwzględnia strony kodowe. Jest to dobre narzędzie dla tych, którzy nie mają czasu na naukę języka HTML (analogicznym narzędziem firmy Netscape jest Composer).

Dobrym produktem jest Corel WEB.DESIGNER (wersja z pakietu Corel Web Graphics Suite), który oferuje sporo narzędzi i jest wspomagany szeregiem dodatkowych programów do tworzenia grafiki, animacji itd., a także zawiera ogromny zbiór 8 tys. gotowych grafik GIF i JPEG, do wykorzystania na stronach. Jest to wydajne i wszechstronnym narzędziem, aczkolwiek należy pamiętać, że jest to produkt komercyjny.

W marcu 1997 pojawił się potężny Corel WebMaster Suite, który zawiera znacznie ulepszony edytor, wspomagany przez niezwykle rozbudowane instrumentarium graficzne - wszystkie programy z GRAPHICS.SUITE oraz PhotoPaint, SiteManager i WebData. To jeden z najbardziej wszechstronnych pakietów graficznych do budowania i zarządzania serwisem internetowym. Poprawiony WebDesigner potrafi budować ramki. Wielką zaletą jego modułu SiteManager jest przenoszenie całych zestawów stron w inne miejsce na serwerze, z automatycznym przepisaniem wszystkich odwołań (z drobnymi wyjątkami wiążącymi się z użyciem stylów). Niestety, na razie nie jest zapowiadana aktualizacja programu, który wyraźnie się już zestarzał.

Bardzo oryginalnym pakietem do tworzenia całych witryn jest NetObjects Fusion, który zawiera najwygodniejsze narzędzia do tworzenia elementów strony i pozwala bardzo precyzyjnie umieszczać obiekty w dowolnym miejscu strony. Program zawiera rozbudowane kreatory i oryginalne narzędzia graficzne. Najnowsza wersja NOF 4 pozwala wreszcie bez kłopotu wprowadzać polskie znaki i zapisywać je w wybranym standardzie kodowania. Cały pakiet NOF jest potężnym kompleksem narzędzi do tworzenia skomplikowanych witryn, łącznie z handlem elektronicznym - zestaw ten daleko wykracza poza sam edytor i jest w zasadzie równoważny webmasterskiemu kombajnowi Microsoftu, w którym FrontPage jest też tylko jednym z elementów.

Wielu użytkowników skorzysta zapewne z edytora wbudowanego w Netscape Navigatora (w wersji Gold) lub Netscape Communicatora. Jest to raczej prosty program, ale wielu osobom wystarczy w ich pracy. Za to można polecać najnowszy edytor Netscape Composer, w pakiecie Netscape Communicator 4, który także jest edytorem poziomu elementarnego, ale potrafi uwzględniać stronę kodową dokumentu. Osoby lubiące polskojęzyczne programy docenią na pewno Kompozytora, czyli po prostu polską wersję Composera, zawartą w spolszczonym ostatnio zestawie Netscape'a - Sylaba Komunikator 4.5 PL.

W sieci jest także dostępny darmowy AOL Press, zaawansowany i dobrze zintegrowany z Internetem edytor America Online, pracujący w trybie graficznym. Autorzy przygotowali wersje dla Windows 3.x, Windows 95/NT i Macintosha. Z kolei komercyjny Claris HomePage 3 jest edytorem dość silnym, ale polski użytkownik będzie miał kłopoty z przystosowaniem go do polskich warunków.

Wybór między edytorami graficznymi i tekstowymi jest dość trudny. Edytory graficzne osiągnęły już znaczny stopień zaawansowania, a ich zaletą są dobre narzędzia do budowania całych witryn - szczególnie bryluje tutaj oprogramowanie Microsoftu i NetObjects. Edytory tekstowe dają z kolei znacznie lepszą kontrolę kodu źródłowego, a tworzony przez nie kod jest bardziej klarowny.

Programy specjalizowane

Do dyspozycji mamy nie tylko edytory HTML ogólnego użytku, ale i wiele wyspecjalizowanych narzędzi skupiających się na wybranych funkcjach.

I znowu, ze względu na popularność Microsoft Office, warto zwrócić uwagę na Internet Assistanta dla arkusza kalkulacyjnego Excel. Jest to biblioteka, która integruje się z Excelem i pozwala wyeksportować cały arkusz lub zaznaczony fragment do postaci HTML. Jest to po prostu proces generowania tabeli, efektywny i szybki w działaniu, jednakże po jego zakończeniu warto jeszcze dokonać drobnego ręcznego retuszu dokumentu. Gdy w pracy liczy się czas, a musimy dokonać transformacji obszernych danych tabelarycznych, nakładka na Excela sprawdza się doskonale. Excel 2000 wykorzystuje już przy eksporcie język XML.

Podobne narzędzie jest dostępne w arkuszu Quattro Pro Corela, choć i tutaj pojawiają się podobne kłopoty, jak w przypadku Internet Publishera. Także i pakiety grafiki prezentacyjnej w obu konkurujących zestawach Microsoftu i Corela potrafią zamieniać prezentacje na zespoły stron WWW.

Przykładowo, Corel Presentations 8, zawarte w pakiecie Corel Office Professional (istnieje także w wersji Standard), ma możność eksportowania prezentacji do kilku wyspecjalizowanych formatów. Gdy wybierzemy HTML, program dokonuje automatycznej konwersji poszczególnych stron do postaci HTML, łącznie z eksportem grafiki do formatu GIF. Można w ten sposób automatycznie (i bardzo szybko) utworzyć zespół powiązanych ze sobą stron, które wystarczy już tylko posłać na serwer WWW. Efekt jest bardzo dobry, a program bezbłędnie wiąże ze sobą wszystkie elementy prezentacji. Ciekawostką jest technika Corel Barista, dostępna w różnych programach Corela (także najnowsze zestawy typu Suite), pozwalająca budować strony oparte na technice języka Java.

Efektowne zestawy stron prezentacyjnych można budować za pomocą PowerPoint 2000 - zarówno dedykowane dla przeglądarki Internet Explorer, jak i bardziej uniwersalne, choć już wtedy mniej zaawansowane technicznie. Godna uwagi jest łatwość, z jaką najnowsze programy grafiki prezentacyjnej kompilują strony WWW - PowerPoint jest tutaj szczególnie dobrym przykładem.

Wyspecjalizowanym narzędziem jest Corel WEB.DATA dla Windows 95, który bardzo szybko i skutecznie zamienia na dokumenty WWW arkusze kalkulacyjne i bazy danych w wielu popularnych formatach. Dla osób i firm, które prezentują w Internecie bazy danych, jest to dobry wybór.

Wśród firm wyspecjalizowanych w dostarczaniu programów dla Internetu wyróżnia się Sausage Software, która jest twórcą bardzo silnego edytora HotDog. Oprócz edytora dostępne są programy do tworzenia specjalnych elementów. Program Flash generuje skrypty Javy, Clickette tworzy animowane przyciski, CrossEye potrafi budować mapy odsyłaczy internetowych na grafikach, FrameGang ułatwia tworzenie ramek. W Internecie są dostępne 15-30-dniowe, w pełni funkcjonalne wersje demonstracyjne tych programów. Wszystkie te programy zostały także zintegrowane z edytorem Hot Dog 3 - 5.

Pojawiło się kilka specjalnych programów do definiowania szesnastkowych wartości kolorów tła dokumentu i odsyłaczy. W niektórych zastosowano suwaki, pozwalające płynnie zmieniać wartości. Potem wystarczy już tylko kliknięciem skopiować kod do schowka i wstawić go do dokumentu. Za najlepszy (a w każdym razie jeden z najlepszych) program można uznać Color Wizard, dostarczany w ramach programu HTML Reference Library, gdyż oferuje najwięcej narzędzi i uwzględnia wymogi stylów. HTML Reference Library (wersja 3) dla Windows 3.1 i Windows 95, autorstwa Stephena Le Hunte, to nieodzowny instrument dla każdego bardziej ambitnego autora stron WWW. Jest to plik pomocy (Help), zawierający bardzo przystępny wykład języka HTML 3.2 (oczywiście w języku angielskim), ilustrowany przykładami użycia. Oczywiście także i ten program jest dostępny w Internecie, a w dodatku jest oferowany bezpłatnie. Najnowsza wersja tej pomocy jest wbudowana w edytor HomeSite 3 i 4.

Można również polecać śledzenie w Internecie macierzystych stron producentów oprogramowania internetowego, którzy zamieszczają tam materiały szkoleniowe (np. Netscape i Microsoft), organizacji World Wide Web Consortium, a także wielu innych serwisów, których nie sposób tu wymienić.

To tylko krótki przegląd ciekawego oprogramowania internetowego, uświadamiający istnienie wielu programów pomocniczych, które mogą się przydać przy tworzeniu stron. Warto także uważnie śledzić serwisy shareware'owe, gdyż programy takie pojawiają się niemal codziennie. Ci, którzy nie mają jeszcze dostępu do Internetu, niech poszukają innych możliwości zdobywania programów, które są często dostępne na dyskietkach i dyskach kompaktowych, zwłaszcza z czasopismami komputerowymi.

Przeglądarki WWW

Przez wiele lat na rynku dominowały tradycyjne przeglądarki graficzne wśród których standardem był program NCSA Mosaic. Obecnie walka o prymat bardzo się zaostrzyła i w zasadzie pozostały na placu boju dwa podstawowe standardy - Netscape Navigator/Communicator i Microsoft Internet Explorer, oba w wersjach dla Windows 3.1 i Windows 95/98. Pozostałe produkty bardzo wyraźnie odbiegają swym możliwościami od tych programów. Choć Navigator nieco ustępuje obecnie możliwościami Internet Explorerowi, jego przewagą jest dostępność na wielu platformach systemowych. W połowie marca 1999 była dostępna finalna wersja 4.5 Navigatora, 5.0 Internet Explorera (anglojęzyczna) i 4.01 Internet Explorera (polskojęzyczna). IE 5 PL został zapowiedziany na połowę 1999 roku.

W tej chwili zaimplementowano już standard języka HTML 3.2 i w znacznej części 4.0. Pierwszy był tutaj Internet Explorer i on właśnie dysponuje największymi możliwościami (zwłaszcza implementacja języków CSS i XML), aczkolwiek nie należy oczekiwać, że Netscape zrezygnuje z walki. Dotychczasowa przewaga Navigatora znacznie zmalała i rynek został podzielony po połowie między obu konkurentów. Navigator jest dostępny dla kilkunastu różnych platform, Internet Explorer natomiast obsługuje kilka (także dla Unixa, co można interpretować jako chęć przejęcia części rynku w konkurencyjnym systemie operacyjnym), więc praktycznie wszyscy zainteresowani mogą się zaopatrzyć w co najmniej jeden z dwóch najlepszych programów tej klasy.

Przeglądarki są bezpłatne dla osób indywidualnych i można zalecać zainstalowanie obu programów. Autorzy stron powinni zresztą dysponować kilkoma programami, za pomocą których będą sprawdzać praktyczne działanie swoich stron. Jest to konieczne w trakcie redagowania dokumentu, gdyż na bieżąco możemy się zorientować, jaki jest rzeczywisty efekt naszych starań - niektóre edytory HTML dysponują wbudowanym podglądem graficznym, korzystającym z funkcjonalności Internet Explorera, więc program Microsoftu warto mieć na podorędziu, nawet gdy się używa na stałe Navigatora.

Warto jeszcze wspomnieć, że pewną popularność zdobyła norweska przeglądarka Opera, która obsługuje standard HTML 3.2 i w sporej części 4.0. Jej zaletą jest duża szybkość działania i małe wymagania systemowe, a polskiego użytkownika zainteresuje zapewne fakt, że dostępna jest polska nakładka na ten program. Niestety, Opera kosztuje 30 USD.

Programy graficzne

Programy graficzne są przydatnym uzupełnieniem, gdy zamierzamy wstawiać na nasze strony grafikę. Wprawdzie nie są absolutnie konieczne, gdyż możemy skorzystać z grafiki znajdującej się na innych stronach w Internecie (jest to powszechna praktyka), ale niekiedy trzeba będzie samodzielnie zbudować jakiś obrazek i wtedy przyda się stosowne narzędzie.

Istnieje wiele powszechnie znanych programów komercyjnych, bitowych i wektorowych, które pozwalają eksportować grafikę do formatu GIF i JPEG. Są one jednak dość kosztowne. Warto się za to posłużyć tańszymi programami shareware'owymi.

Jednym z najwygodniejszych narzędzi jest znany program PaintShop Pro, dostępny w wersji 3.12 dla Windows a także 5.x dla Windows 95/98. Pozwala on tworzyć m.in. grafiki w formacie GIF, z opcjami 89a interlaced (z przeplotem, wyświetlane na ekranie przeglądarki w kolejnych, coraz bardziej precyzyjnych "przybliżeniach") i transparent (przezroczyste). Zwłaszcza ta druga opcja jest szczególnie cenna, gdyż zapisane w ten sposób grafiki są przezroczyste, a więc nie zawierają tła. Jest to szczególnie efektowne na stronie WWW. Wersja 5.0, jak wspomnieliśmy wyżej, zawiera wyspecjalizowany moduł Animation Shop, który pozwala tworzyć efektowne animowane GIF-y.

Bardzo interesującym programem dla Windows 3.x i Windows 95 jest GIF Construction Set, który pozwala tworzyć złożone, wieloramkowe pliki GIF, które "żyją" na stronie WWW, dzięki animacji. Jeszcze wygodniejszym w obsłudze programem jest PhotoImpact GIF Animator dla Windows 95, który ma nieco mniej funkcji, ale oferuje znacznie wygodniejsze środowisko do tworzenia złożonych obrazków. Z kolei VideoCraft GIF Animator jest programem, który chyba najdalej posunął technikę animowania, oferując niezmierzoną liczbę efektów specjalnych. Doskonałym narzędziem jest dostarczany z programem PaintShop Pro 5, bardzo nowoczesny moduł Animation Shop, który pozwala tworzyć efektowne animacje w formacie GIF.

Na uwagę bez wątpienia zasługuje także norweski WebPaint dla Windows 95, który jest połączeniem programu malarskiego i modułu do składania obrazków w animowaną całość. Dzięki temu jest bardziej wszechstronny. Rolę narzędzia do składania, z elementami retuszu, pełni również WebImage, który jest dostępny w wersjach od 1.78 (Windows 3.1) do 2.0 (Windows 95 i NT). Ten ostatni program jest rozwinięciem znanego wcześniej pakietu MetalWorks, dostarczanego razem z HotMetal Pro 2.0, firmy SoftQuad. Cechą wyróżniającą WebImage (mowa o wersji dla Windows 95) jest zdolność łatwego kreowania stylizowanych przycisków. Program pozwala również tworzyć graficznie mapy odsyłaczy na obrazku. Razem z WebImage jest dostarczany I Spy, który jest wygodną przeglądarką grafiki i narzędziem do budowania katalogów miniatur.

Osobne miejsce zajmują komercyjne CorelWEB GRAPHICS.SUITE (Windows 3.1) i Corel WebMaster Suite (Windows 95), który zawiera m.in. moduł Corel MOVE, pozwalający budować animowane GIF-y. Jest to dość skomplikowany i niezbyt łatwy w obsłudze program, ale mający potężne możliwości. Profesjonalista, który zdecyduje się na zakupienie całego pakietu, zyska tutaj ogromne możliwości. Produkt Corela powinien się znaleźć w narzędziowni zaawansowanego autora stron, gdyż oferuje praktycznie wszystkie potrzebne narzędzia graficzne.

Dobrym narzędziem jest Microsoft Image Composer, służący do tworzenia elementów graficznych dla stron WWW, także interaktywnych. Jest to pakiet do obróbki map bitowych, zawierający ok. 500 efektów specjalnych. Program ściśle współdziała z pakietem Microsoft GIF Animatorem. Image Composer pozwala tworzyć grafikę internetową, którą można wstawiać bezpośrednio na strony WWW, ale efekt pracy Image Composera można również przeciągać do okna roboczego GIF Animatora, składając z odrębnych grafik sekwencję ramek, czyli tzw. animowany GIF. Oczywiście całość pracuje pod kontrolą Windows 95. Oba programy wchodzą w skład FrontPage 98. FrontPage 2000 jest dostarczany ze zmodernizowaną wersją programu graficznego, czyli PhotoDraw 2000 - nowe narzędzie Microsoftu zostało skonstruowane w dużej mierze z myślą o Internecie i webmasterstwie.

Micrografx Windows Draw 6, który jest udoskonaloną wersją Windows Draw 4 i 5 dla Windows 95, dla rynku domowego i małych biur, składający się z programu rysunkowego, malarskiego i modułu do budowy 3D, został rozbudowany o funkcje internetowe, w tym także doskonałe, nowatorskie narzędzie do budowania animowanych GIF-ów. Pakiet zawiera wbudowany moduł Instant 3D (znany z ABC Graphics Suite), pozwalający tworzyć trójwymiarowe obiekty, m.in. napisy. Paletę instrumentów uzupełniają nowe narzędzia rysunkowe, efekty specjalne i biblioteki CoolShapes. Pakiet może bezpośrednio generować grafikę w formatach GIF i JPEG dla potrzeb dokumentów HTML. Na dysku kompaktowym znalazł się obszerny zbiór 20 tys. gotowych grafik oraz setki szablonów do natychmiastowego wykorzystania w różnych zastosowaniach. Obfitość funkcji i niska cena czynią ten zestaw bardzo dobrą propozycją dla każdego początkującego i zaawansowanego webmastera, który dba o wizualną stronę swojej witryny. Choć program został wydany w 1997 roku, do dzisiaj znakomicie się sprawdza jako w tej roli (to mój ulubiony program - pozwolę sobie na osobisty wtręt).

Grafiki z przeplotem można tworzyć także za pomocą programów Graphics Workshop, WinGIF, LViewPro, VuePrint dla Windows 3.1, LViewPro dla Windows 95 oraz GIFTOOL dla DOS. Grafiki przezroczyste tworzą LViewPro dla Windows 3.1 i Windows 95, VuePrint i GIF Construction Set dla Windows 3.1 i Windows 95. Użytkownicy Linuksa wskażą natychmiast na program GIMP, oceniany przez wiele osób jako najlepszy program do budowania grafiki internetowej.

Sausage Software oferuje darmowy program Reptile (Windows 95/98), który pozwala tworzyć "najdziksze" podkłady graficzne dla stron WWW.

Polecam wreszcie znakomity, rewelacyjnie szybki "podglądacz" plików graficznych w wielu formatach - darmowy IrfanView dla Windows 95 - który pozwala także dokonywać elementarnej obróbki plików.

Programy sprawdzające poprawność składni

Nawet najlepsi i najbardziej doświadczeni autorzy popełniają błędy, gdyż skomplikowane dokumenty zawierają mnóstwo kodów sterujących. Wiele z tych omyłek nie wpływa wprawdzie na wyświetlanie dokumentów w przeglądarce, ale są zaliczane do uchybień formalnych, jak na przykład błędy w zagnieżdżaniu poleceń czy brak cudzysłowu wokół adresu w odsyłaczu.

Poprawność składni można sprawdzić online, korzystając z tzw. parsera. Pod adresem http://ugweb.cs.ualberta.ca/~gerald/validate/ mieści się A Kinder, Gentler Validator, który pozwala podać w wyświetlonym formularzu adres strony WWW, którą chcemy skontrolować. Parser generuje raport, w którym "wytyka" wszystkie znalezione usterki, zgodnie z deklaracją typu dokumentu, znajdującą się na stronie. Kinder wprowadza do zakresu usług specyfikację poszerzonego języka HTML (Cougar). Analogicznym, wysokiej klasy serwisem WebTechs HTML Validation Service, dostępny pod adresem http://www.webtechs.com/html-val-svc/. WebTechs także oferuje eksperymentalne sprawdzanie poziomu HTML 3.2+

Niedawno pojawił się także Doctor HTML, również dokonujący online bardzo wszechstronnej analizy wskazanej strony. Jest on dostępny pod adresem http://imagiware.com/RxHTML/. Doctor HTML nie zawiera jednak na razie kompletnego parsera SGML.

Nowym nabytkiem jest również polski parser SWAT, który także obsługuje HTML 4.0.

Obszerną listę usług można znaleźć w serwisie wyszukiwawczym Yahoo: Yahoo! - Computers and Internet:Software:Data Formats:HTML:Validation/Checkers.

Jeśli zamierzamy sprawdzać poprawność składni w DOS-ie, będziemy mogli się posłużyć parserem J. Clarka, który jest już klasyką w Internecie i podstawą dla wielu sieciowych parserów. Opis program można znaleźć pod adresem http://www.jclark.com/sp/.

W serwisach shareware'owych znajduje się program CSE Validator 3.x dla Windows 95, który można skopiować na swój dysk, a następnie posłużyć się nim offline (samodzielnie lub we współpracy z edytorem HomeSite). Jest to skuteczne i szybkie w działaniu narzędzie, które wychwytuje błędy i wyświetla ich listę. Niekiedy drobna omyłka, polegająca na niezamknięciu cudzysłowu, powoduje na zasadzie domina lawinę dalszych błędów, jego poprawienie zaś natychmiast je usuwa. Jest to bardzo cenny instrument, nieodzowny nawet wtedy, gdy mamy już spore doświadczenie w konstruowaniu stron. Obfitość kodów na stronie powoduje czasem trudności w ich poprawnym ustawieniu. W końcu nawet najlepsi pisarze czy dziennikarze popełniają "literówki", które musi wychwycić korekta! Trzeba jedynie pamiętać, że program nie zawiera pełnego parsera SGML i nie jest ostateczną instancją, gdy zależy nam na pełnej zgodności z HTML.

Na internetowej stronie Spyglass znajdziemy darmowy program Spyglass HTML Validator dla Windows 95 - program zawierający kompletny parser SGML, który należy zalecać każdemu webmasterowi pracującemu w tym środowisku.

Nowością jest doskonały HTML Powertools dla Windows 3.1 i 95 (Opposite Software), będący rozbudowanym zestawem do analizowania składni stron, edycji składni poleceń dotyczących grafik, poleceń META, zastępowania ciągów znaków, zamykania par znaczników itd. Jego rozwinięcie stanowi SiteBoss, oferujący jeszcze większą funkcjonalność.

Wbudowany, proste analizatory składni (tag checker) zawierają też m.in. edytory WebEdit i Hot Dog oraz polskie ezHTML i Tiger 98.

Inne narzędzia

Wiele osób interesuje się językiem programowania Java i jego uproszczoną wersją JavaScript. Pojawił się także Visual Basic Script, promowany przez Microsoft. Starym (ale stale aktualnym) standardem, popularnym na platformie unixowej, jest język PERL, pozwalający tworzyć wyspecjalizowane skrypty CGI. Zapewne jednak znakomita większość autorów stron nie będzie się zajmować programowaniem, ale chętnie wykorzysta gotowe skrypty i aplety. W sieci pojawia się ich coraz więcej i często są one oferowane bezpłatnie. Na stronie Narzędzi internetowych znajdą Państwo liczne odsyłacze do tych serwisów. Nasz kurs zawiera także garść przydatnych skryptów.

Narzędzia wspomagające tworzenie skryptów zawierają polskie edytory Pajączek i Tiger, a rewelacją jest znakomity edytor skryptów (i DHTML) Skryba, przygotowany przez Rafała Płatka, autora Pajączka. Skryba współpracuje bezpośrednio z Pajączkiem 2000. Autor HTML-owca, Piotr Szczepanik, oferuje również dość prosty edytor skryptów - Skryptowiec.

Dla autora strony jest także ważny mechanizm posyłania swoich plików na serwer. Można to robić za pomocą zwykłego programu FTP. WebEdit i Hot Dog pozwalają to robić w tle, bezpośrednio z poziomu edytora. Szczególnie silne narzędzie zostało zaprezentowane w ostatniej wersji Hot Doga dla Windows 95. Bardzo ciekawym rozwiązaniem może się pochwalić HomeSite 2.0, który pozwala otwierać plik po prostu z serwera WWW, a następnie posyłać go z powrotem za pośrednictwem Web Publishing Wizard Microsoftu. Wszystko to dzieje się w tle, bez otwierania żadnego programu FTP. Microsoft promuje zresztą Web Publishing Wizard wśród autorów edytorów HTML, a HomeSite był pierwszym takim narzędziem (wersje 3 i 4 edytora zawierają własny moduł FTP). Podobne, ale swoje własne rozwiązania, stosuje edytor wbudowany w Netscape Navigator Gold, a narzędziem FTP dysponuje również Lotus WordPro. Program kliencki FTP zawierają także, oczywiście, Tiger98, Pajączek 2 i 2000. Świetnym narzędziem jest moduł FTP wbudowany w znakomitego zarządcę plików Windows Commander - pracujemy z nim tak, jakbyśmy kopiowali pliki na lokalnym dysku.

Autorzy stosujący formularze (np. typu mailto:) powinni się zaopatrzyć w narzędzie służące do odczytywania otrzymywanych informacji zwrotnych, czyli po prostu nadających im bardziej czytelną i usystematyzowaną postać. Znam dwa takie narzędzia dla Windows 95 - mailto:Formatter i Indalo Post (dostępne w serwisie Windows95.com). Polski program Formater poczty dla DOS także pozwala obejrzeć zawartość takiej przesyłki. Skopiuj go stąd - tylko 10 KB.

Interesującym narzędziem wspomagającym budowanie cenników na stronach WWW (cenny produkt dla firm) jest Cennik HTML, przygotowany przez Artura Stuczyńskiego - http://blue.profex.com.pl/~agat/

Na rynku jest także dostępny specjalny, darmowy program Microsoftu, który pozwala tworzyć tzw. HTML Help. Przykładem tego rodzaju pomocy są "helpy" dla programów wchodzących w skład Internet Explorera czy pomoc dla SuperMemo 98. HTML Help Workshop pozwala zintegrować w jednym interfejsie pliki HTML, opatrzone dodatkowo indeksem i systemem wyszukiwawczym. Microsoft dostarcza ostatnio swoje helpy w tym właśnie formacie.

Warto się zaopatrzyć w narzędzie do konwersji polskich znaków w dokumentach HTML. Polecam tutaj szczególnie doskonały polski konwerter (darmowy) dla środowiska Windows 95/98 - Ogonki 97, przygotowany przez Michała Jaskólskiego. Nie tylko konwertuje on polskie znaki, ale i modyfikuje/dodaje deklarację strony kodowej, o czym często zapominają webmasterzy.

No i wspomnijmy jeszcze o podstawowych narzędziach dla plików dźwiękowych.

Na rynku istnieje sporo rozmaitych programów, ale klasykiem jest oczywiście CoolEdit, szczególnie popularny w wersji 96, pozwalający nagrywać i swobodnie modyfikować nawet bardzo duże pliki. CoolEdit zapisuje pliki w wielu formatach, w tym oczywiście w podstawowym WAVE, który można konwertować do innych postaci.

Istnieje wiele programów do tworzenia plików MP3 - prostotą i łatwością obsługi wyróżnia się niewielki, darmowy Canna MP3 Maker, który można pobrać ze strony http://www.angelfire.com/ga/cannamp3.

RealNetworks oferuje darmowe narzędzia do obsługi swoich formatów RealAudio. Dostępny jest darmowy enkoder plików dla starszego standardu, a także RealProducer dla systemu G2, który przebojem zawładnął Internetem w ostatnich parunastu miesiącach. Bardziej zaawansowane narzędzia są już programami komercyjnymi.

W kwietniu 1999 pojawiły się narzędzia Microsoftu - ze strony firmy można pobrać Windows Media Tools, składające się z Windows Media Encoder, Windows Media Author i Windows Media Indexer. Efektem ich działania są pliki w formacie multimediów strumieniowych ASF (Advanced Streaming Format), konkurujący z produktami RealNetworks.